Początek roku szkolnego u Sary zaczął się standardowo chodzeniem w kratkę do Ośrodka z powodu nawracającego kataru - to dla tego u nas cisza....... nic się nie dzieję i mamy czasami poczucie, że utknęliśmy w martwym punkcie. Sarka mimo kataru jest oczywiście żywym złotem i mama ma pełne ręce roboty :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz