piątek, 28 marca 2014

A jednak nie śpimy

Tyle było radości - 2 tygodnie. W trzecim tygodniu nie spaliśmy co 2 lub 3 noc. Dziś jest już 3 noc z rzędu bez snu  (średnio od 0:00 do 5:00/6:00). W środę kolejna wizyta u neurologa i spróbujemy znowu. Może w końcu coś zadziała. 

Piękna pogoda ratuje nasze poczucie humoru i podnosi na duchu.  <3

czwartek, 13 marca 2014

Co nowego?

Co u Nas nowego ? 

Po małym dostosowaniu farmakologicznym śpimy, już tydzień! Aż trudno się przyzwyczaić do nowej sytuacji :). Znikają objawy niedoboru snu. Nie jesteśmy tak rozkojarzeni. Nie irytujemy się tak szybko i nie "podsypiamy" w ciągu dnia na stojąco. Nie marudzimy też z byle powodu w czym pomaga nam jeszcze piękna, słoneczna pogoda :D.
Sara wypoczęta po przespanej nocy wstaje uśmiechnięta i jest znacznie spokojniejsza. Co nie znaczy, że nie łobuzuje. Łobuzuje konsekwentnie ale  jest zdecydowanie bardziej skoncentrowana. Śpiewa nam cudne piosenki od rana i coraz więcej mówi. Ostatnio udało się jej nawet kilkakrotnie zmienić formę osobową. Zamiast standardowego :"chcesz pić" powiedziała :"CHCĘ się napić z kubeczka". 
Z okazji Nati 5 urodzin udało jej się zaśpiewać przepiękne "Sto lat" co bardzo solenizantkę ucieszyło :).

Tyle cudnych chwil w ciągu tygodnia udało mi się zapamiętać, może wcześniej ich zwyczajnie nie zauważałam spod zmęczonych powiek.