A jednak nie śpimy
Tyle było radości - 2 tygodnie. W trzecim tygodniu nie spaliśmy co 2 lub 3 noc. Dziś jest już 3 noc z rzędu bez snu (średnio od 0:00 do 5:00/6:00). W środę kolejna wizyta u neurologa i spróbujemy znowu. Może w końcu coś zadziała.
Piękna pogoda ratuje nasze poczucie humoru i podnosi na duchu. <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz