poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Zmiany.

Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że wujek Mariusz nie będzie do nas więcej przyjeżdżał :(.
Zachodzą zmiany w Fundacji i rehabilitanci nie będą już dojeżdżać z Chorzowa tylko będą wynajmowani w miejscu zamieszkania podpoiecznych. 
Przykro nam trochę bo pomimo iż niezbyt długo ćwiczymy z Panem Mariuszem baaaardzo go polubiłyśmy. Jest jednak pozytywna strona - będzie do nas przychodził w zamian - Pan Aleksander Widzyk :D.  Z Panem Olkiem znamy się doskonale - pomagał nam "postawić Sarę na nogi" :). Spotykamy Pana Olka dość często - na klatce schodowej ponieważ ćwiczy także u sąsiadów :). Ponadto nasza ulubiona Pani psycholog - Pani Ola Grzybczak, która przychodzi do nas co tydzień już cztery lata jest Pana Olka córką właśnie :D. 
Także pomimo, że bardzo przykro było nam żegnać się z wujkiem Mariuszem z przyjemnością powitamy znowu w naszym domu  Pana Aleksandra :)

"Nie ma tego złego co na dobre by nie wyszło."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz